Wielu przedsiębiorców uważa, że rozwiązania klasy enterprise – certyfikacje na najwyższym poziomie, redundantne systemy, najnowsze technologie – są zarezerwowane wyłącznie dla banków i globalnych korporacji. W świadomości rynku utrwalił się mit: „to za drogie, dla nas nieosiągalne”. Tymczasem praktyka pokazuje coś zupełnie innego. Najwyższy poziom bezpieczeństwa IT znajduje się w zasięgu dużych, średnich ale i małych  polskich firm.

Mity o kosztach bezpieczeństwa 

Najczęstszy argument brzmi: „własna serwerownia jest tańsza”. Przedsiębiorcy widzą tylko jedną pozycję – rachunek za wynajem szafy w data center. Nie liczą jednak kosztów energii, chłodzenia, audytów, systemów gaszenia, przeglądów technicznych czy utrzymania odpowiednio wykwalifikowanej kadry IT.

Co więcej, nikt nie dolicza kosztu najważniejszego – przestojów. Dopiero pierwsza poważna awaria pokazuje prawdziwą cenę „oszczędności”.

Porównanie TCO – serwerownia vs. data center 

Analizy całkowitego kosztu posiadania (TCO) jednoznacznie wskazują: w perspektywie kilku lat kolokacja lub usługa w profesjonalnym data center okazuje się nie tylko bezpieczniejsza, ale też tańsza.

  • Własna serwerownia: stałe koszty energii, inwestycje w klimatyzację, systemy przeciwpożarowe, przeglądy i audyty, konieczność spełniania coraz bardziej rygorystycznych norm.
  • Data center zgodne z klasą 4 normy EN 50600: opłata miesięczna za szafę, w której zawarte jest wszystko – od energii, przez chłodzenie, po redundantne systemy bezpieczeństwa i pełna obsługę.

Różnica polega na tym, że w data center płacimy za usługę, a nie za ciągłe utrzymywanie i modernizowanie infrastruktury.

Certyfikacja na wyciągnięcie ręki 

Polskie banki formalnie zobowiązane są do korzystania z data center spełniających wymagania normy na poziomie 3. Mimo to większość z nich wybiera rozwiązania zgodne z poziomem 4 – takie jak w Talex – bo chcą mieć dodatkowe zabezpieczenie. Co ciekawe, wiele globalnych dostawców, nawet tych obecnych w Europie, oferuje jedynie poziom 3.

To oznacza, że polska firma może skorzystać z infrastruktury lepszej niż ta, którą proponują międzynarodowi giganci – i to na miejscu, w kraju.

Dlaczego polski rynek patrzy tylko na cenę? 

Wciąż pokutuje przekonanie: „co jest lokalne, to gorsze”. Wielu menedżerów woli wybrać globalną chmurę, bo brzmi to „bezpieczniej”. Nie patrzą jednak na koszty ukryte – transmisji, dodatkowych usług czy problemów z wyjściem z kontraktu.

Kolejny mit dotyczy ceny samej usługi. W rzeczywistości koszty utrzymania serwerów w profesjonalnym data center różnią się nieznacznie od kosztów „serwerowni w piwnicy”. A poziom bezpieczeństwa jest nieporównywalny.

Rekomendacje dla MŚP 

  • Policz całkowity koszt utrzymania własnej infrastruktury – uwzględnij prąd, klimatyzację, ludzi i ryzyko awarii.
  • Porównaj tę kwotę z ofertą profesjonalnego data center. Różnica najczęściej nie jest duża – a często okazuje się, że rozwiązanie zewnętrzne jest tańsze.
  • Weź pod uwagę referencje – skoro instytucje finansowe  powierzają dane centrom danych w Polsce, oznacza to, że spełniają one najwyższe wymagania bezpieczeństwa.
  • Pamiętaj, że bezpieczeństwo to nie koszt – to inwestycja w ciągłość działania i zaufanie klientów.

Najwyższy poziom bezpieczeństwa IT nie jest luksusem, na który mogą pozwolić sobie tylko globalne korporacje. To rozwiązanie, które znajduje się w zasięgu także polskich  dużych, średnich i mniejszych  przedsiębiorstw. Wystarczy zmienić sposób patrzenia – z kosztu na wartość. Bo pytanie nie brzmi „czy stać nas na bezpieczeństwo?”, ale „czy stać nas na jego brak?”.